Światowy Dzień Zwierząt Bezdomnych 2016
Dzisiaj kalendarz wskazuje nam na Światowy Dzień Zwierząt Bezdomnych.
Ten post będzie pełen refleksji, bo ten dzień nas do tego zmusza.
Pamiętajmy o tych zwierzakach, które zagubione i samotne siedzą w betonowych
kojcach schronisk. One też kiedyś miały własny dom, własnego człowieka
i miskę pełną jedzenia. Dzisiaj z tego wszystkiego zostały wspomnienia…
Czy wiecie, że około 70% zwierząt trafiających do schroniska z nich nie wychodzi?
Odchodzą w samotności, bez swojego właściciela…
Co roku w Polsce liczba bezdomnych zwierząt podnosi się…
Psy i koty są nietrafionymi prezentami na różne święta i uroczystości,
później rzeczywistość okazuje się inna niż właściciele zakładali – zwierzak
rośnie, potrzebuje więcej uwagi, z nudy zaczyna gryźć kapcie i co?
Większość kończy na ulicy lub pod bramą schroniska, niektóre nie mają
nawet tyle szczęścia i swój żywot zakańczają w lesie lub zabite w inny sposób.
W 2011r w Polsce było około 50000 psów bezdomnych.
Czy one wszystkie są sobie winne? Co one złego zrobiły?
Już mówię. Zaufały człowiekowi. Pokochały go, a w zamian trafiły
za kratki, jak przestępcy…
Adopcję psów ze schroniska należy promować i chcemy to robić.
Psy ze schronisk są wdzięczne, kochają jeszcze mocniej, ufają bardziej.
Poprzez adopcję zyskujesz przyjaciela na wiele lat, który Cię nie zdradzi,
wysłucha, pozwoli Ci wypłakać się w jego futerko i nie zdradzi Twoich
największych sekretów…
„Adoptując psa nie zmienisz całego świata, ale
świat zmieni się dla tego jednego psa”
Jeśli nie możesz adoptować zachęcamy do innych rodzajów pomocy.
Czy w tym zabieganym świecie pełnym obowiązków znajdziesz chociaż
15min na pójście do schroniska i wyprowadzenie chociaż jednego psa na
spacer? Aby pokazać mu, że człowiek może być dobry i, że
otaczający go świat, to nie tylko trzy ściany, krata i zimna podłoga.
Można organizować zbiórki karmy w szkole, w pracy, koce oraz
pościele też przydają się w schroniskach, najbardziej w czasie zimy.
Uczmy się wrażliwości od zwierząt. Uczmy jej dzieci, aby szanowały
zwierzęta i wiedziały jak ważnym i odpowiedzialnym posunięciem
jest przygarnięcie zwierzaka.
Z tego miejsca przesyłamy całusy we wszystkie zwierzęce
głowy, które są już w swoim domkach i ściskamy ręce osobom,
które zdecydowały się na adopcje oraz tym, które w schroniskach
się udzielają i pomagają ratować zwierzęta.
Pomagajmy jak możemy, dobro zawsze wraca.
W naszym domu jest Dzida znaleziona jako szczenię na śmietniku,
koty, w tym Beret, który stracił matkę w wieku 1 dnia i który został
wykarmiony przez naszą jamniczkę Julkę, świnka morska Tomuś,
którego ktoś porzucił w lesie wraz z jego klatką, konie oraz kaczuszka,
kury i kogut uratowane od śmierci. U nas wszyscy wiodą szczęśliwe
życie i wszyscy są tak samo dla nas ważni.
załoga hotelu „Psitułek”